(…) sowiecka Rosja wojnę prowadziła z nami pod hasłem narzucenia nam Polakom, ustroju jednakowego ze sobą, tzn. sowieckiego, i ten cel nazwała – rewolucją z zewnątrz. Fakt, że właśnie taki cel był dla wojny postawiony, był mi zupełnie dobrze znany i dlatego stwierdzam od razu, że osobiście prowadziłem wojnę nie o co innego, jak o to, aby ta rewolucja z zewnątrz przez sowieckie bagnety do nas przyniesiona nie była (…)
Józef Piłsudski
Wojna polsko-bolszewicka nigdy nie została wypowiedziana, choć starcie pomiędzy Polską a Rosją o granice i losy ziem Rzeczypospolitej sprzed rozbiorów było nieuniknione. Gra toczyła się przede wszystkim o niepodległość Polski, ale także o obszary położone między Polską a Rosją o ludności mieszanej pod względem narodowym.
16 listopada 1918 r. Armia Czerwona rozpoczęła operację „Wisła”, zajmując ziemie białoruskie i część Litwy. Na przełomie 1918 i 1919 r. wyparła oddziały polskiej samoobrony z Mińszczyzny, Nowogródczyzny i Wileńszczyzny i rozpoczęła okupację Wilna. Po wycofaniu się ze wschodu wojsk niemieckich, oddziały polskie podjęły przeciwdziałania.
Dowodzona przez Józefa Piłsudskiego kwietniowa ofensywa w 1919 r. doprowadziła do odzyskania Wilna i Wileńszczyzny, a następnie do zajęcia znacznej części Białorusi – po Dźwinę i Berezynę. Wielki sukces operacji wileńskiej traktował Józef Piłsudski jako „zdanie egzaminu” na stanowisku Naczelnego Wodza.
Jesienią 1919 r. Piłsudski zdecydował się na ograniczenie operacji wojennych przeciw bolszewikom z obawy przed zwycięstwem „białych” Rosjan w toczącej się wówczas w Rosji wojnie domowej. Walczący z bolszewizmem „biali” – zarówno sfery polityczne, jak i wojskowi – kwestionowali bowiem prawo Polski do niepodległości, a także jej zasięg terytorialny na wschodzie. Polityka, jaką prowadził Piłsudski, miała jednak na celu całkowite wyeliminowanie rosyjskiego zagrożenia. W tej sytuacji Naczelny Wódz szukał potencjalnych sojuszników wśród narodów mieszkających na wschód od Polski.
Wojna Polski z bolszewicką Rosją weszła w decydującą fazę wiosną 1920 roku. W kwietniu Piłsudski zawarł pakt z przywódcą ukraińskim atamanem Symonem Petlurą i rozpoczął na czele wojsk polskich i ukraińskich ofensywę w celu wyparcia bolszewików z Ukrainy, oswobodzenia Kijowa i utworzenie suwerennego państwa ukraińskiego sprzymierzonego z Polską. Operacja ta wyprzedziła planowane uderzenie Armii Czerwonej na Białorusi, gdzie bolszewicka Rosja, po zwycięstwie nad „białymi”, gromadziła siły do przeniesienia pożaru rewolucji na Zachód. Po początkowych sukcesach (armia polska dowodzona przez gen. Edwarda Śmigłego-Rydza zajęła w maju Kijów) potężna kontrofensywa Armii Czerwonej zmusiła Polaków do odwrotu najpierw z Kijowa, a następnie z Białorusi.
Nad Polską zawisła groźba utraty dopiero co odzyskanej niepodległości, a „po trupie pańskiej Polski”, jak głosiły hasła bolszewików, zwycięska rewolucja komunistyczna miała wkroczyć na Węgry, do Niemiec, a być może i dalej na zachód. Wojska Armii Czerwonej wtargnęły na ziemie etnicznie polskie. Byt niepodległej Rzeczpospolitej został zagrożony. W Białymstoku komuniści powołali marionetkowy Tymczasowy Komitet Rewolucyjny Polski, który miał być zalążkiem rządu bolszewickiej Polski.
Położenie międzynarodowe Polski również zmieniało się na gorsze. Premier brytyjski David Lloyd George w czasie konferencji w Spa w lipcu 1920 r. wymusił na Polsce zgodę na uznanie tzw. linii Curzona – cofającej granicę wschodnią Polski do linii Niemna i Bugu. Litwini otrzymali od bolszewików Wilno, w zamian za układ pokojowy i zgodę na przemarsz przez ich państwo Armii Czerwonej, natomiast orzeczeniem Rady Ambasadorów Ententy z 28 lipca 1920 r. Czechosłowacja zyskała większą część spornego terytorium Śląska Cieszyńskiego.
Armia Czerwona szybko posuwała się w kierunku Warszawy. Uzyskała również przewagę na froncie południowym. Dramatyczna sytuacja zmobilizowała społeczeństwo polskie do ofiarności. Rosły szeregi Armii Ochotniczej, do Funduszu Obrony Narodowej wpływały ofiary. W dniach 12–25 sierpnia rozegrała się Bitwa Warszawska, decydujące starcie o losach Polski, a jak stwierdził lord Edgar d’Abernon, w 1920 r. członek Misji Międzysojuszniczej w Polsce – osiemnasta decydująca bitwa w dziejach świata.
Przełomowe zwycięstwo w wojnie o niepodległość – ale i w obronie idei i wartości europejskich – przyniosło Polakom doskonałe wykonanie niespodziewanego dla nieprzyjaciela uderzenia znad rzeki Wieprz, najważniejszego elementu planu operacji przygotowanego przez Józefa Piłsudskiego, który wykorzystał m.in. dane uzyskane przez polski radiowywiad.
Piłsudski sprawował naczelne dowództwo oraz osobiście dowodził uderzeniową grupą manewrową. W rozkazie operacyjnym (z 15 sierpnia 1920 roku) podkreślił:
Obejmuję bezpośrednie kierownictwo nad kontrofensywą.
Armia Czerwona została zmuszona do głębokiego odwrotu zamieniającego się chwilami w bezładną ucieczkę. Zwieńczeniem polskiej kontrofensywy była zwycięska bitwa nad Niemnem stoczona 20–26 września, a także operacje na Wołyniu i Podolu.
Obie strony wyczerpane wojną zawarły rozejm 12 października 1920 r. i podjęły rokowania pokojowe. Traktat podpisany w Rydze 18 marca 1921 r. ustalił granicę wschodnią Polski. Ceną pokoju i obrony niepodległości było, niestety, porzucenie ukraińskich i białoruskich sprzymierzeńców i tym samym uznanie władzy bolszewików na części Białorusi i Ukrainy.
Wojna Polski z bolszewicką Rosją w latach 1919–1920 w pełni ukazała talent dowódczy Józefa Piłsudskiego. Mistrzowsko wykorzystywał zwłaszcza czynnik przestrzeni i czasu w celu przeprowadzenia manewru i uzyskania zaskoczenia. Rola i kunszt dowódczy Piłsudskiego w tej wojnie zostały docenione wręczeniem mu buławy marszałkowskiej. Miało to miejsce już po zakończeniu działań wojennych – 14 listopada 1920 r. – i było dopełnieniem stopnia Pierwszego Marszałka Polski, który otrzymał pół roku wcześniej, tj. 19 marca.